I didn’t know just what was wrong with me,
till your kiss helped me name it
Zastanawiam się, o czym jest film “The Roommate” z Blair Waldorf Leighton Meester. Za tytułem wyobrażałabym sobie perypetie dwóch nastoletnich dziewcząt dzielących pokój, których życie toczyłoby się gdzieś pomiędzy wspólnym oglądaniem filmów i rzucaniem się popcornem, a świntuszeniem jednej z nich z chłopakiem w pokoju pod nieobecność drugiej, na co ta druga niespodziewanie się zjawia i staje wryta w drzwiach. No, mniej więcej coś takiego. Ciekawe, czy znalazłaby się tam scena, kiedy jedna z dziewcząt po długim i męczącym dniu, nasłuchawszy się “Purple Rain” po ciemku i na dobranoc, zasnęła, by po niedługiej chwili zostać zbudzona przez tę drugą z dziewcząt, która w akcie niechybnej zemsty namiętnie przetrząsała torbę, strzepywała dżinsy, układała papierzyska i wyrównywała je uderzając kantem o blat, gwałtownie wertowała gazetę i piła wodę strzelając butelką, biorąc po każdym kolejnym łyku głęboki haust powietrza.
Purple rain, purple rain…
http://www.youtube.com/watch?v=I9RQZtg9Kk8 Z dedykacją