Obcuje się z dziewczynami w takim przedwiosennym okresie i bardzo często można usłyszeć utyskiwania, jak na przykład to z przed chwili:
-Jezu, muszę ogolić nogi. Maasakraaaa.
-Oj, ***, wiosna idzie, trzeba się przyzwyczajać, że to już trzeba.
-Noo, ja nie wiem co to będzie. Masakra jakaś. Zginiemy.
Nie wiem co to za dziwne rozstania z żyletką na czas zimowy. Jak się dowiedziałam, a żyję z osobami wcale bogatymi w doświadczenia, dziewczyny singielki golą nogi bardzo rzadko, w zasadzie to w ogóle się nie kwapią. Dziewczyna będąca w związku ma od czasu do czasu jeszcze motywację, aby nogi ogolić, bo “co jak zmaca”.
Pozdrawiam serdecznie, tyle gwoli golenia nóg zimą.