W (moim) lekkim tłumaczeniu:
Wśród najnowszej fali emigracji (od 2004) rozróżnia się trzy typy.
„Bociany“ to pracownicy sezonowi, na przykład studenci, którzy zbierają szparagi albo pracują na zmywaku, co roku pracują w tym samym miejscu i zarabiają tyle, że wystarcza im potem, żeby przeżyć cały rok w Polsce.
„Chomiki“ przyjeżdżają tylko raz, ciężko pracują, żeby potem sobie z tego w Polsce kupić samochód albo wyremontować łazienkę.
„Łososie“ przenoszą się na dłużej do innego kraju, powoli wypracowują swoją pozycję, ale w gruncie rzeczy chcą ten wyuczony zawód wykonywać w Polsce albo najlepiej dalej się kształcić.